Obóz. Camp. Gortat. Okupnik. Michalczewski.
Dziecię nasze właśnie wyjechało na obóz treningowy...
Mijają pierwsze godziny bez telefonu. Nawet malusieńkiego, maciupeńkiego sms-ika...
Cisza jak makiem zasiał...
Rodzic odchodzi od zmysłów. Ale, jak to mówią, brak wiadomości to dobra wiadomość!
Facebook. Na szczęście istnieje takie miejsce, gdzie można wypatrzeć swoje Dziecię. Jest!!! Żyje!!! O rany, stoi obok Marcina Gortata! Tatiana właśnie podpisuje płytę!!! Moje Dziecko w otoczeniu prawdziwych Gwiazd! Na jednej z fotografii pamiątkowych piękne, białe koszulki z napisem NBA...
To nie był zwyczajny obóz... O tym, że nasze Dzieci przeżyły fantastyczną przygodę niechaj świadczy fakt, że po powrocie niejedno z nich rozpoczyna o 7.00 swój dzień...treningiem... Każe się budzić z samego rana, choć to przecież jeszcze wakacje, bierze piłkę i biegnie na boisko...
Być świadkiem i uczestnikiem takich przedsięwzięć to prawdziwy zaszczyt.
Za chwile szczęścia i wzruszeń, za empatię i czas dla młodych ludzi, za zaszczepienie pasji do sportu i otwarcie drzwi do naprawdę Wielkiego Świata Gwiazd...
WSZYSTKIM ODPOWIEDZIALNYM ZA ORGANIZACJĘ CAMPU W PUCKU 2012
serdecznie dziękujemy...
Mało słów, by oddać naszą wdzięczność...
Rodzice.
Zdjęcia i fragmenty tekstu: www.MG13.com
<< Lista aktualności